Martin Landau […]Pewnego dnia wpadł w świetny humor, zrobił bowiem lustro, które posiadało tę właściwość, że wszystko, co dobre i ładne, co się w nim odbijało, rozpływało się na nic, a to, co nie miało żadnej wartości i było brzydkie, występowało wyraźnie i stawało się jeszcze brzydsze. […] Skoro tylko przez głowę człowieka przeleciała jakaś zacna myśl, już twarz w lustrze wykrzywiała się, a diabeł-czarownik śmiał się ze swego sprytnego wynalazku. Wszyscy […] opowiadali na prawo i lewo, że stał się cud; uważali, że dopiero teraz będzie można dowiedzieć się, jak naprawdę wygląda świat i ludzie. (J.Ch. Andersen, Królowa śniegu , przeł. S. Beylin, PIW, Warszawa 1977) I Porządek logiki i porządek wyobraźni nie są ze sobą współbieżne. [1] Tak samo Historia i porywcze pragnienia – Pożądanie i Duch Dziejów. Wierzyliśmy sercem i głosiliśmy ustami (i staraliśmy się potwierdzać czynem): jeden jest Duch Dziejowy, nie dekadencki, przeintelektualizowany ...